We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Miasto

by MaxCady

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      18 PLN  or more

     

1.
Intro 00:55
2.
zamknięty w klatce nienawiści miotam się i gryzę od człowieczeństwa coraz dalej do opętania coraz bliżej zabij lub wylecz mnie z szaleństwa które wciąż trawi moje serce zabija ciało, spala duszę zabiera wszystko co najlepsze tutaj czas moim jest strażnikiem zamienia każdą chwilę w wieczność zobojętnienie, ciemność, wściekłość dzień po dniu drogą tą przez piekło dzień po dniu drogą przez piekło dzień po dniu ... „Day by Day” Struggling and biting Trapped in a cage of hatred Further and further from humanity Closer and closer to rampage Kill me or cure me of madness Madness that is burning my heart Killing the body, harvesting the soul What’s best of me, it’s taking it all Time’s my guard here Translating each moment to eternity Apathy, darkness, rage Day by day, straight way through hell Day by day, straight through hell Day by day…
3.
Miasto 02:22
TO MIASTO CIĘ ZABIJE 

ULICE ŁAKNĄ KRWI PRZETRAWI I WYPLUJE

 RZUCI CIĘ NA PYSK 


SKUSZONY SŁODKIM ZAPACHEM POKUS 

WSZEDŁEŚ W LABIRYNT CUCHNĄCYCH LOCHÓW 

WCZORAJ NA SZCZYCIE , DZIŚ BLISKI ZERU

 TAKICH JAK TY BYŁO TU WIELU 



CZAS PODPALIĆ TWE MARZENIA 

CZAS POGRZEBAĆ TWOJE SNY

 SYF UNOSI SIĘ W POWIETRZU 

Z TWOICH FLAKÓW POTU KRWI



 NIENASYCONE MURY 

ODÓR GNIJĄCYCH DUSZ

 TU PIEKŁO MASZ NA ZIEMI 

A NIEBA NIE MA JUŻ MIAŁEŚ AMBROZJI KIELICHY SPIJAĆ

 LECZ TA CI W SMAKU ŻÓŁĆ PRZYPOMINA 

 GARŚCIAMI MIAŁEŚ CHWYTAĆ ŻYCIE 

I CHWYTASZ SIEDZĄC NA GÓWNA SZCZYCIE



 CZAS PODPALIĆ TWE MARZENIA 

CZAS POGRZEBAĆ TWOJE SNY 

 SYF UNOSI SIĘ W POWIETRZU 

Z TWOICH FLAKÓW POTU KRWI


 TO MIASTO CIĘ ZABIJE 

ULICE ŁAKNĄ KRWI PRZETRAWI I WYPLUJE

 RZUCI CIĘ NA PYSK NIENASYCONE MURY 

ODÓR GNIJĄCYCH DUSZ

 TU PIEKŁO MASZ NA ZIEMI 

A NIEBA NIE MA JUŻ "The City" The city will kill you The streets are starving for blood It will eat you and spit you out Will throw you out on your face Tempted by the sweet flavour You’ve entered a labyrinth of filthy dungeons Yesterday at the top, today close to zero You ain’t the first one, there were many like you before It's time to set your dreams on fire Time to bury your dreams Insatiable walls The stench of rotten souls A real hell’s on the Earth And heaven is gone Were about to drink ambrosia But the taste’s full of biterness You were supposed to seize the day You do indeed but it’s full of shit
4.
Blizny 02:04
I nigdy nie patrz wstecz i zostaw to co było tak dużo chwil zbyt wiele złych zbyt wielu ludzi , za mało czasu by ciągle patrzeć na Słowa prawdy których nigdy nie chciałeś słyszeć Myśli o których teraz chyba lepiej milczeć i godziny w których dobro miesza się ze złem Blizny życia które nie chcą goić się Zostaw już to co dawno się skończyło nic więcej tam prócz zgliszczy , ran zbyt wielu ludzi , za mało czasu by ciągle patrzeć na Tyle zdarzeń których dzisiaj nikt już nie doceni Setki pytań na które nie znasz odpowiedzi i na ludzi w których dobro miesza się ze złem Blizny życia które nie chcą goić się słowa , blizny ludzie , blizny zobacz...
5.
Bez Litości 02:09
Gdy widzę syf dookoła otwiera się mój nóż Na wszystko co najgorsze gotowy jestem już Chcę przeciąć twą aortę zobaczyć twoją krew Za całe twe kurestwo zapłaty przyszedł dzień Ulica zna zasady jej prawa mam we krwi Gdy widzę swą ofiarę to czuję się jak wilk Samotny tropem biegnę by dopaść cię w ciemności Ograbić bez sumienia i zabić bez litości Nie ufam twoim słowom bo widzę twoje czyny Nie szukam już powodu nie szukam już przyczyny Podpalam lont i czekam na to co nieuchronne Z uśmiechem i spokojem dziś wywołuje wojnę „No Mercy” When I see the dirt around Knife opens out I’m ready now For what is worst I wanna slay your throat I wanna see your blood The payday came For all your wicked fucking shit The street knows the rules Got it’s rights in my blood When I see my victim It makes me feel like a wolf I follow a lonely trail To hunt you down in the dark To loot with noconscience To murder with no mercy I don't trust your words Because I can see your work Not looking for a reason anymore No longer looking for the cause I set fire to the fuse and wait For the inevitable With a calm smile on my face Today I start a war
6.
"Warriors" Blitz w wolnym tłumaczeniu-" Wariat" MaxCady Słońce zachodzi i kończy się dzień W spalonej złością ziemi ciągle widać nasz cień Tu ludzie są wkurwieni w tym ciężkim czasie Patrz krew na ulicach - ulice są nasze Wariat To jeszcze nie czas zabierać się brat Wariat to jeszcze nie czas, bo ciągle jest w nas - Wariat Nasz skład to diamenty i lśnimy jak stal Nie możesz zniszczyc nas, zadawać nam ran Usuniesz nas z ulicy lecz nie ulice z nas I nie ukradniesz dumy wariatom- nie masz szans To twoja nienawiść którą żyjemy Jesteśmy nową klasą ,nowa solą tej ziemi Ślemy nasz przekaz do ulic,spelun,barów Z pozdrowieniami ze szklanych tulipanów WARIAT !!!
7.
Otchłań 02:22
Zwierciadłem duszy oczy pijane , przećpane Gdy patrzą się na ciebie o co im chodzi nie wiesz Znajomie-wkurwione wyzute z marzeń twarze zmęczone życiem w tym dobrobycie ...i otchłań otchłań Z otchłani wyjdziesz piekieł i będziesz wpólczłowiekiem Dziurami z tętnic ssący szczęścia ostatnią cząstkę czas który rany goił dziś jest skończony Dłonie pokryte łuską serce pompuje pustkę zmęczone życiem w tym dobrobycie ...i otchłań otchłań Z otchłani wyjdziesz piekieł i będziesz nadczłowiekiem nadczłowiek wpółczłowiek nadczłowiek i otchłań
8.
Kolejny dzień, kolejny raz kolejny łyk, kolejne dwa kolejny raz gdy diabeł śmieje ci się w twarz a miałeś być u nieba bram słyszysz demonów śmiech , aniołów wrzask słyszysz wbijanych w dłonie gwoździ tępych trzask czujesz , smakujesz krwi z otwartych ran widzisz tłum ludzi ale ty zostałes sam i wiesz że znów... i wiesz że znów wiesz że znów ukrzyżował cię świat wołasz nikogo nie ma nikt nie slyszy cię widzisz pustą butelkę siebie na jej dnie znowu zabiłeś lęk i ból - kolejny raz znowu demonów śmiech aniołów wrzask ...i to sie nigdy nie skończy to się nigdy nie skończy TO SIĘ NIGDY NIE SKOŃCZY Kolejny dzień, Kolejny raz kolejny łyk, kolejne dwa kolejny raz demony śmieją ci się w twarz a miałeś być u nieba bram i wiesz że znów... i wiesz że znów i wiesz ze znów - ukrzyżowałeś się sam "Another Day" Another day, another one Another drink, another two Once again when the devil laughs in your face You were supposed to stand at the heaven’s gates You hear the demons’ laugh, you hear the angels’ scream You hear blunt nails hammered into your hands You taste the blood from your open wounds You see a crowd but you are on your own And you know that once again And you know that once again The world has crucified you once again Screaming for somebody but no one’s there Noone can hear you You see an empty bottle And yourself at its bottom Killed fear and pain again And again the demons laugh and the angels scream And it will never end It will never end IT WILL NEVER END Another day, another once again Another bottle, another two Once again when the devil laughs in your face You were supposed to stand at the heaven’s gates And you know that once again And you know that once again And you know that once again - you crucified yourself
9.
Giń 02:07
ŻYCIE PISZE NAJLEPSZE SCENARIUSZE W MIASTACH GDZIE KAŻDY CHCE BYĆ KRÓLEM ULIC ,CHODNIKÓW, ZAUŁKÓW NIESPOKOJNYCH MIEJSKICH ARTERII BUDZĄCYCH SIĘ DO WOJNY GIN JEZELI NIE POTRAFISZ ŻYĆ MÓWIĘ CI GIŃ JEŻELI NIE POTRAFISZ ŻYĆ MUSISZ UWAŻAĆ ,ULICA SZYBKO WCHŁONIE LUDZKIE OFIARY ZŁOŻONE NA OŁTARZU ŁATWEGO ŻYCIA I ŁATWYCH PRZYJEMNOŚCI BEZ PRAWA ŁASKI ,BEZ PRAWA DO LITOŚCI TŁUM TYLKO CZEKA ,TWÓJ KONIEC JEST JUŻ BLISKO ŚLINIĄC SIĘ PATRZY NA WIDOWISKO NIE MA SUMIENIA ,JUŻ TRZĘSIE SIE Z RADOŚCI BAWI SIĘ ŚWIETNIE OGLĄDA TWE WNĘTRZNOŚCI ...MÓWIE CI KURWA GIŃ
10.
Hiena 02:22
ŚWIAT JEST CHORY , ŚWIAT OSZALAŁ NIE ZATRZYMA TEGO NIKT TAM POD ŚCIANĄ STOI HIENA OBLIZUJE CIAŁO Z KRWI ŚWIAT ZWARIOWAŁ , ŚWIAT JEST CHORY I SZALEŃSTWO RZĄDZI TU CHORZY LUDZIE CHCĄ CIĘ ZABIĆ I ZAKOPAĆ W CIEMNY DÓŁ I NIE UCIEKNIESZ A CHCIAŁEŚ Z CAŁYCH SIŁ UDERZASZ TWOJE OSTRZE SKĄPANE W KRWI SKĄPANE CAŁE WE KRWI SKĄPANE W TWOJEJ GŁOWIE TYSIĄC MYŚLI SETKI WIZJI , CHORYCH SNÓW W TYM SZALEŃSTWIE JEST METODA CHCESZ SPRÓBOWAĆ TEGO ZNÓW TAKI PIĘKNIE OSZALAŁY ŚWIAT ZWARIOWAŁ I JEST TWÓJ CHORZY LUDZIE , DZIŚ ICH ZBAWISZ BĘDĄ LEŻEĆ U TWYCH STÓP I WIESZ ŻE ŻYJESZ CHCESZ TEGO Z CAŁYCH SIŁ UDERZASZ TWOJE OSTRZE SKĄPANE W KRWI SKĄPANE CAŁE WE KRWI SKĄPANE I W KOŃCU ŻYJESZ CHCESZ TEGO Z CAŁYCH SIŁ UDERZASZ TWOJE OSTRZE SKĄPANE W KRWI SKĄPANE CAŁE WE KRWI SKĄPANE
11.
Duma 02:03
to moje miasto , moje ulice to moje bloki i kamienice moje dziedzictwo , czas który minął czas który będzie zanim nie zginę Duma - dzięki niej żyje i bije me serce Miejsca - do których wracam i czuję że jestem Duma - wierzę że odejdę razem z nią moje zasady i moje życie to moje blizny i tajemnice moje dziedzictwo , pamięć o bliskich rzeczy dla których warto jest istnieć Duma - dzięki niej żyje i bije mi serce Miejsca - do których wracam i czuję że jestem Duma - wierzę i wiem odejdę razem z nią to moje miasto , moje ulice to moje blizny i tajemnice oi !
12.

about

recorded by Przem (MaxCady)
mixed and mastered by Satanic Audio

credits

released April 26, 2020

license

all rights reserved

tags

about

MaxCady Lublin, Poland

Lublin

contact / help

Contact MaxCady

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like MaxCady, you may also like: